Rekolekcje wielkopostne
>z ks. Aleksandrem Radeckim
>
Zapraszamy Cię dziś, Panie Jezu, bo chcemy pozwolić Ci, byś zbadał nasz wzrok. Prosimy Cię także o odwagę, byśmy się przyznali do zaburzeń w widzeniu, a może nawet do ślepoty
– w ten nieco zaskakujący sposób rozpoczął wielkopostne nauki rekolekcyjne ks. Aleksander Radecki, ojciec duchowny w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu, który głosił je dla naszej wspólnoty parafialnej w dniach od 30 marca do 2 kwietnia.
Kontynuując wątek duchowej ślepoty, będący bezpośrednim nawiązaniem do niedzielnej Ewangelii wg św. Jana o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia, rekolekcjonista podkreślał, że można mieć wzrok sokoli, a nie wiedzieć tego, co najistotniejsze, gdyż jesteśmy niewidomymi od urodzenia i potrzebujemy uzdrowienia – bardziej serca aniżeli oczu. Ale jeśli kogoś zaślepi pycha i woli zostawić sobie błoto na oczach, jakże mu pomóc?
– pytał nieco retorycznie ks. Aleksander.
Ważne jest, by być posłusznym Jezusowi. Podobnie jak uczynił to niewidomy od urodzenia. On posłuchał Jezusa, dlatego przejrzał. Więcej, zobaczył w Jezusie Mesjasza. Trzeba nam zdobyć się na odwagę pójścia za Nim, by nie mieć udziału w czynach ciemności
– nauczał ks. Radecki. A potem – dzieląc się wiarą z innymi – swym życiem dokończyć to Jezusowe wezwanie do kroczenia za Nim
.
Nam nie może być obojętne – ciągnął dalej – ilu z nas idzie za Jezusem. Nas musi boleć, że nasz mąż, żona, dziecko czy sąsiad skreślili Boga ze swojego życia. Tam jest miejsce naszej ewangelizacji. Bo wiara umacnia się, gdy jest przekazywana
.
W niedzielę, 30 marca, po wielkopostnych ćwiczeniach duchowych ks. Aleksander Radecki wygłosił także głębokie w treść kazanie pasyjne, osadzone w konwencji przejmującego dialogu człowieka z Jezusem.
>z o. Adamem Szustakiem
>
Jednocześnie w tym samym okresie tj. od 30 marca do 2 kwietnia w kościele wypełnionym po brzegi przez młodych ludzi, przede wszystkim z 11 wrocławskich duszpasterstw akademickich, na Mszy Świętej o godzinie 19:00 (a także po niej) nauki rekolekcyjne głosił o. Adam Szustak, dominikanin, ceniony rekolekcjonista, głoszący słowo Boże z niezwykłą mocą, autor rekolekcji internetowych m.in. Dwa wilki i Nocny złodziej, które obiegły cały świat.
Kaznodzieja zaproponował młodym duchową podróż z biblijną Rut, mieszkanką pogańskiego kraju Moab, który symbolizuje stagnację, rezygnację, śmierć. Każdy z nas ma jakiś swój Moab
– mówił dominikanin. Można z niego wyjść jedynie przez przylgnięcie do Boga. Wtedy następuje nawrócenie, które polega na tym, że jesteśmy już zawsze z Bogiem, mimo słabości, upadków i grzechów. Ale trzeba nam położyć w Nim całą, absolutnie całą nadzieję
.
Na czym polega bezgraniczne zaufanie Bogu? To skok w przepaść Bożej miłości – nauczał o. Adam Szustak – w nadziei, że nic złego się nam nie stanie. A kiedy się na to zdecydujemy, Bóg krok po kroku będzie nam pokazywał naszą nędzę duchową, będzie oczyszczał nas z egoizmu. A wszystko po to, by nas nauczyć bezinteresownej miłości
.
Podczas czterodniowych ćwiczeń duchowych rekolekcjonista zachęcał także do indywidualnej lektury Słowa Bożego, czego wprawkę dał rekolektantom podczas nauk, kiedy to czytał fragmenty z Księgi Rut, a następnie analizował je, wyprowadzając z nich sens dla życia duchowego. Jedną z największych mocy duchowych, poza sakramentami, niesie w sobie Biblia – podkreślał. Jeśli chcecie mówić Złemu „nie”, karmcie się Słowem Bożym
.
Jasny sposób przekazu, nacechowany sporą dawką humoru, głęboko przemyślane treści oraz niecodzienne spojrzenie na świat sprawiało, że młodzi ludzie chętnie słuchali nauk rekolekcyjnych o. Adama Szustaka, czego wyrazem były gromkie brawa, jakie otrzymał na ich zakończenie.